Nie raz marzymy o tym, jak wspaniale byłoby wzbić się w przestworza i szybować między obłokami. Zazdrościmy ptakom tych umiejętności. Pierwsze maszyny latające, mniej lub bardziej skuteczne, wzorowane były właśnie na ptakach. Jednak siła potrzebna do poruszania skrzydłami i uniesienia całego ciężaru ciała jest ogromna. Mięśnie ptaków rozwinięte są pod kątem przystosowania do lotu. Na ziemi są dużo mniej zgrabne i znacznie gorzej sobie radzą. Zastanawiamy się, jak ptaki przystosowały się do lotu, jak to możliwe, że bez większych trudności są w stanie przeleciec ogromne dystanse (niektóre gatunki nawet do kilku tysięcy kilometrów ciągłego lotu!). Odpowiedzialny za to jest szereg przystosowań całego ciała i organizmu. Kończyny przednie przemieniły się w skrzydła.

 

Kręgosłup jest usztywniony, co pozwala zachować stabilizację w czasie lotu. Dzioby, w drodze ewolucji, zostały pozbawione zębów (u niektórych gatunków ptaków, ich funkcję pełni żołądek żujący). Zazwyczaj jednak pokarm rozdrabniany jest przez połykane w tym celu kamyki. Nastąpił też zupełny zanik pęcherza moczowego. Kał oraz produkty przemiany materii uwalniane są do kloaki, skąd zostają wypuszczone na zewnątrz. Mocz i kał wydalane są jednocześnie – zamiast mocznika wydalany jest kwas moczowy, w postaci białego nalotu na odchodach.
Szybki metabolizm oraz latanie wymaga dużych nakładów energii – ptaki potrafią pozbyć się zjedzonego pokarmu w ciągu 15 minut, by być lżejszym w czasie lotu. Za pomocą dzioba, ptaki rozprowadzają po swoim ciele wydzielinę kuprową, która zapewnia piórom zabezpieczenie przed wilgocią i chroni ptaki przed zimną wodą.